Nazwa kołatków pochodzi od charakterystycznych dźwięków (tykanie , kołatanie ) które chrząszcze wydają uderzając przedpleczem o ściankę chodnika. Miejsce ich żerowania poznaje się po tym, że wyrzucają na zewnątrz otworu mączkę drzewną. Jeśli zauważymy w naszych meblach okrągłe, niewielkie otworki, możemy podejrzewać, że zagnieździł się w nich kołatek. Najlepiej czuje się w temperaturze 20 stopni C i 70 % względnej wilgotności powietrza, czyli takiej, jaka panuje w naszych mieszkaniach.
Kołatek, a szczególnie jego larwy nie są jednak odporne na wyższe temperatury.
Stąd najczęstszą metodą jego zwalczania jest nagrzewanie drewna do 50-60 stopni. Niższe temperatury są również dla niego szkodliwe, ale po wyżej 50 zabójcze. W walce z kołatkiem stosuje się na ogół ogrzewanie punktowe, bo owad żeruje tylko w określonych miejscach, dlatego nie trzeba ogrzewać całego mebla. Warto pamiętać, że drewno ogrzewa się bardzo powoli. Do nagrzewania można stosować różne urządzenia, natomiast najlepiej urządzenia typu promienniki. np. lampy podczerwieni. Dobrym środkiem dezynsekcji drewna są promienie gamma, które wykazują bardzo dobrą przenikliwość.
Kołatka można zwalczać również za pomocą środków chemicznych, wstrzykując strzykawką do chodników specjalne preparaty chemiczne , które uśmiercają jego żarłoczne larwy. Po wstrzyknięciu preparatu należy jednak pamiętać, by otwory pozatykać parafiną. Dobrym sposobem zwalczania kołatka jest zagazowywanie jego kanałów gazem -siarczanem węgla, ale jest to metoda kłopotliwa ponieważ wymaga zastosowania specjalnej komory lub pomieszczenia zamkniętego i starannie uszczelnionego.
Walka z kołatkiem domowym, który wyrządza duże szkody, szczególnie w meblach zabytkowych, dziełach sztuki, skończy się zawsze sukcesem, jeśli będzie się to robić dostatecznie intensywnie i zaraz po pojawieniu pierwszych otworów z wyrzucaną mączką drzewną.